Wydaje mi sie ze temat niestosownych wpisów poruszalismy już na naszym forum, dlatego uprzejmie proszę Pana Panie Jacku o nie wyglaszanie wlasnych pogladow politycznych gdyz nie jest to stosowne miejsce do tego typu komentarzy, myśle ze wszyscy by chętnie przeczytali Pana ciekawą relacje z jakiegokolwiek biegu którego Pan był uczestnikiem a nie wysluchiwali opinii na temat tego kogo Panu wydaje sie widziec na zdjęciu.
Przepraszam z góry wszystkich których dotyka mój komentarz, ale uważam ze tutaj rozmawiamy o tym co kochamy a nie o tym czego nienawidzimy, wiec oświadczenie Pana Jacka uważam za co najmniej niestosowne.
Pozdrawiam i gratuluje wyników wszystkim którzy w aktywny sposób potrafili uczcić rocznice jednego z najważniejszych wydarzeń w historii naszego kraju.
„Uderz w stol a nozyce same sie odezwa…”
Daleki jestem od wyglaszania swoich pogladow politycznych, szczegolnie na forum biegowym. To co uznalem za nieudane, to przy opisie biegu z tak wspanialej okazji zdjecie nie pokazujace naszych czlonkow.
Łączy nas na pewno coś pięknego – bieganie, a dzieli zapewne sporo w tym chyba najbardziej ta wredna polityka (postarała się o to bardzo nasza klasa polityczna). Dlatego wydaje mi się, skoncentrujmy się na tym co jest dla nas wspólne i jednoznacznie pozytywne.
Jacku na zdjęciu jest nasz Przemek i co najważniejsze skroili pięknie wraz z Krzyśkiem wszystkich celebrytów i ich ochroniarzy 🙂
Właśnie ten chłopak w żółtej koszulce to Przemek był 22 drugi open i najlepszy wsród juniorów i zapewne stanął tam zupełnie przypadkowo nie zwracając uwagi na otaczające go towarzystwo. 😉
No niech sie uczy chlopak obycia, wszyscy liczymy na to ze zacznie niedługo spełniać pokladane w nim nadzieje a wtedy każdy będzie z nim sie chciał sfotografować i zrobic wywiad 😉 😉
Zaraz przyjdzie Wiesiek i przywoła Was chłopaki do porządku, zdjęcie jak zdjęcie, jest na nim Przemek Osełka i jakiś facet 😉 jak w tym starym dowcipie:
Warszawskie FSO zwiedza prezydent USA. Obszedł już wszystkie wydziały, obejrzał co mu pokazali, wreszcie pyta się:
— A czy u was nie pracuje przypadkiem Stasiu Maliniak?
— No, pracuje tu taki jeden…
— To, proszę, zawołajcie go.
Gdy tylko Maliniak przyszedł, prezydent objął go serdecznie, wycałował i obaj odeszli na stronę pogadać. Za jakiś czas fabrykę zwiedza Gorbaczow i sytuacja się powtórzyła, zapytał o Maliniaka, wyściskał, wycałował, pogadał…
— Skąd wy Maliniak znacie takich wybitnych ludzi? — pyta się dyrektor.
— A jeździło się trochę po świecie… —¦ Ale papieża to chyba nie znacie…?
— Ależ oczywiście znam!
Dyrektor nie wierzył. Założyli się o dużą sumę pieniędzy i pojechali do Rzymu. Na” placu przed bazyliką Świętego Piotra Maliniak mówi do dyrektora:
— Niech pan tu poczeka, a ja idę do papieża i razem z nim wyjdę na balkon pozdrowić pielgrzymów.
I rzeczywiście zdumiony dyrektor zobaczył za chwilę Maliniaka pod rękę z papieżem. Dyrektor zemdlał. Przestraszony Maliniak zbiegł na plac cucić dyrektora.
— Panie dyrektorze, niech pan się tak nie przejmuje przegraną. To tylko tak na żarty, ja nie wezmę od pana tych pieniędzy.
— Mi nie o pieniądze chodzi. Gdy tak wyszliście z papieżem na balkon, to koło mnie przystanęła grupka Arabów i jeden z nich spytał się mnie.czy nie wiem, co to za facet w białym kitlu stoi koło Maliniaka.
Wszystko fajnie, nasi zrobili niezle wyniki 🙂
Po co tylko fotka z jakims pajacem na pierwszym planie zamiast naszych zawodnikow?
Wydaje mi sie ze temat niestosownych wpisów poruszalismy już na naszym forum, dlatego uprzejmie proszę Pana Panie Jacku o nie wyglaszanie wlasnych pogladow politycznych gdyz nie jest to stosowne miejsce do tego typu komentarzy, myśle ze wszyscy by chętnie przeczytali Pana ciekawą relacje z jakiegokolwiek biegu którego Pan był uczestnikiem a nie wysluchiwali opinii na temat tego kogo Panu wydaje sie widziec na zdjęciu.
Przepraszam z góry wszystkich których dotyka mój komentarz, ale uważam ze tutaj rozmawiamy o tym co kochamy a nie o tym czego nienawidzimy, wiec oświadczenie Pana Jacka uważam za co najmniej niestosowne.
Pozdrawiam i gratuluje wyników wszystkim którzy w aktywny sposób potrafili uczcić rocznice jednego z najważniejszych wydarzeń w historii naszego kraju.
„Uderz w stol a nozyce same sie odezwa…”
Daleki jestem od wyglaszania swoich pogladow politycznych, szczegolnie na forum biegowym. To co uznalem za nieudane, to przy opisie biegu z tak wspanialej okazji zdjecie nie pokazujace naszych czlonkow.
Łączy nas na pewno coś pięknego – bieganie, a dzieli zapewne sporo w tym chyba najbardziej ta wredna polityka (postarała się o to bardzo nasza klasa polityczna). Dlatego wydaje mi się, skoncentrujmy się na tym co jest dla nas wspólne i jednoznacznie pozytywne.
Jacku na zdjęciu jest nasz Przemek i co najważniejsze skroili pięknie wraz z Krzyśkiem wszystkich celebrytów i ich ochroniarzy 🙂
Właśnie ten chłopak w żółtej koszulce to Przemek był 22 drugi open i najlepszy wsród juniorów i zapewne stanął tam zupełnie przypadkowo nie zwracając uwagi na otaczające go towarzystwo. 😉
No i dobrze, że nie zwracał, bo jeszcze ten gość z nr 23 zacząłby strzelać i byłby falstart 🙂 🙂 🙂
No i jeszcze jedno, ja bym był ostrożny z tą przypadkowością w zachowaniach Przemka, niedawno miał wywiad w TV po zawodach w przełajach 😉
No niech sie uczy chlopak obycia, wszyscy liczymy na to ze zacznie niedługo spełniać pokladane w nim nadzieje a wtedy każdy będzie z nim sie chciał sfotografować i zrobic wywiad 😉 😉
Nie wspomnieliśmy o Krzysku Wasiewiczu, który stał w pierwszym rzędzie (zajął w open świetne 7 miejsce!).
A zdjęcia Przemka zaczynają robić karierę w sieci 😉
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=506152616100389&set=a.288966064485713.62280.288947564487563&type=1&theater
Zaraz przyjdzie Wiesiek i przywoła Was chłopaki do porządku, zdjęcie jak zdjęcie, jest na nim Przemek Osełka i jakiś facet 😉 jak w tym starym dowcipie:
Warszawskie FSO zwiedza prezydent USA. Obszedł już wszystkie wydziały, obejrzał co mu pokazali, wreszcie pyta się:
— A czy u was nie pracuje przypadkiem Stasiu Maliniak?
— No, pracuje tu taki jeden…
— To, proszę, zawołajcie go.
Gdy tylko Maliniak przyszedł, prezydent objął go serdecznie, wycałował i obaj odeszli na stronę pogadać. Za jakiś czas fabrykę zwiedza Gorbaczow i sytuacja się powtórzyła, zapytał o Maliniaka, wyściskał, wycałował, pogadał…
— Skąd wy Maliniak znacie takich wybitnych ludzi? — pyta się dyrektor.
— A jeździło się trochę po świecie… —¦ Ale papieża to chyba nie znacie…?
— Ależ oczywiście znam!
Dyrektor nie wierzył. Założyli się o dużą sumę pieniędzy i pojechali do Rzymu. Na” placu przed bazyliką Świętego Piotra Maliniak mówi do dyrektora:
— Niech pan tu poczeka, a ja idę do papieża i razem z nim wyjdę na balkon pozdrowić pielgrzymów.
I rzeczywiście zdumiony dyrektor zobaczył za chwilę Maliniaka pod rękę z papieżem. Dyrektor zemdlał. Przestraszony Maliniak zbiegł na plac cucić dyrektora.
— Panie dyrektorze, niech pan się tak nie przejmuje przegraną. To tylko tak na żarty, ja nie wezmę od pana tych pieniędzy.
— Mi nie o pieniądze chodzi. Gdy tak wyszliście z papieżem na balkon, to koło mnie przystanęła grupka Arabów i jeden z nich spytał się mnie.czy nie wiem, co to za facet w białym kitlu stoi koło Maliniaka.
A czemu nie ma relacji z biegu 🙁 Chłopaki! Piękne wyniki! Gratulacje!
https://www.kondycja.com.pl/biegi/?action=RacesListEx&p1=All&p2=175
Paweł, mi też od razu przypomniała się ten kawał, z Przemkiem w roli głównej:)