Nasza propozycja na długie jesienno -zimowe wieczory. Zaję na przestronnej sali gimnastycznej w Gimnazjum nr 2 Na Uboczu na Ursynowie. Wszystkich chętnych zapraszamy, w każdy wtorek na godz. 18.00 na zajęcia ogólnorozwojowe.

Serdecznie zapraszamy !

Trenerzy Stowarzyszenia ,,Kondycja”

Na ostatnim XIII Poznań Marathon Stowarzyszenie Kondycja reprezentował Robert Goch. Przy okazji był to dla niego piąty maraton po, Krakowie, Warszawie, Dębnie i Wrocławiu wymagany do otrzymania odznaki Korony Maratonów Polskich. Maraton udało mu się skończyć w czasie 3:34:07 co jest jego nową życiówką na tym dystansie! GRATULUJEMY!!

Oczywiście jak to Roberto… marudzi i kręci nosem, że nie wszystko poszło jak trzeba i wynik jest nie ten na jaki liczył. No i dobrze  w Poznaniu zapisał się na następny maraton w Krakowie, będzie miał większą motywację do zimowych treningów  

P.S. naszym zdaniem to Roberto jest marudny nie przez zły wynik tylko przez to, że nie wylosował głównej nagrody: VOLVO V40 

Wśród biegaczy tegorocznego „Budapest Maraton” znaleźli się zawodnicy „Kondycji”. Ewa Matuszewicz i piszący te słowa Mariusz Dziaczyński pobiegli w niedzielę 7 października ulicami pięknego Budapesztu. Trasę poprowadzono tak, żeby przebiec obok najciekawszych obiektów tego miasta, jak opera, bazylika, parlament, jak również przez 2 mosty na Dunaju – w tym ten najpiękniejszy „łańcuchowy”. Trasa była teoretycznie łatwa, bo płaska, z zaledwie dwoma niewielkimi podbiegami na most i wiadukt. Jednak pogoda spłatała psikusa – po chłodnym poranku nastało ciepłe i duszne południe i trzeba było dużo wody, aby zmobilizować się do dalszego biegu. Mimo tych niełatwych warunków pogodowych oboje oczywiście dobiegliśmy do mety – Ewa w świetnym czasie 3:51:14 (9. miejsce w swojej kategorii wiekowej!!!), a ja bez rewelacji – 4:45:07. Bieg był świetnie zorganizowany – trasa była mądrze poprowadzona, punktów odżywczych była wystarczająca ilość, a atmosfera była wręcz wymarzona. Nie dość, że na trasie było mnóstwo bardzo aktywnie dopingujących kibiców, to organizatorzy wymyślili „muzyczny doping” – na całej trasie spotkać można było a to chór, a to kwartet smyczkowy, to znów grupę perkusistów czy duet gitarowy. Podsumowując – impreza była udana i zachęcamy zawodników „Kondycji” do wzięcia udziału w tym biegu i odwiedzeniu tego niezapomnianego miasta w przyszłym roku.