Cel był poniżej 4, ale wyszło 4:14, po 25km zabrakło paliwo… poza tym organizm w świetnym stanie, nic nie bolało, żadnych skurczów, słowem: jest spory zapas. Praca wiec na zgromadzenia więcej energii w sobie, tak aby biec pełną parą nawet i po 25tym kilometrze.
Cel był poniżej 4, ale wyszło 4:14, po 25km zabrakło paliwo… poza tym organizm w świetnym stanie, nic nie bolało, żadnych skurczów, słowem: jest spory zapas. Praca wiec na zgromadzenia więcej energii w sobie, tak aby biec pełną parą nawet i po 25tym kilometrze.
Wyszło jak wyszło, zawsze człowiek liczy na więcej.